Content area
Full Text
13 marca mija 14 lat od smierci Krzysztofa Kieslowskiego. O dramatycznych losach filmu "Spokój" najmniej znanego, a jednego ? najlepszych fabularnych fÙmów Kieslowskiego, pisze jego wieloletni wspólpracownik, Krzysztof Wierzbicki.
Jerzy Stuhr, graj^cy Antka Gralaka w filmie Krzysztofa Kieslowskiego "Spokój", mówi do Grubego, swojego kolegi spod celi, naiogowego gracza w toto-lotka: Spokój, Gruby, spokój, nie totek!
Krzysztof Kieslowski spytany o to, co jest día niego najwazniejsze, czego by chcial najbardziej, odpowiedzial: Spokoju. Choc wiem, ze teqo nigdy nie osiqgnq.
Okazalo sie, ze spokój by! najwazniejsza. sprawa^ dia cziowieka, którego trawil wieczny niepokój. Niepokój moralny, twórczy, rüepokój o sens zycia, o rodzinç, o przyszlosc.
Przyszlosc to dia mnie czarna dziura - mówil w moim filmie dokumentalnym "I'm so-so..." zrealizowanym w 1995 roku.
Grupio mi tak mówic, bo to brzmi jak laurka, ale "Spokój", rozpoczety w roku 1975, byl filmem proroczym. Na kilka miesiecy przed buntem robotników w Radomiu i Ursusie przewidzial te wydarzenia i reakcjç wladzy komunistycznej. Scena, w której do maiej grupki strajkuj^cych robotników przyjezdzaja^ politrucy ? PZPR i wyglaszaja. swoje frazesy, powtórzyla sic w rzeczywistosci pò czerwcu 1976 roku, a wypowiedz jednego ? naszych aktorów mogia byc zywcem przepisana ? "Trybuny Ludu", gdyby nie to, ze zostaìa zapisana w scenariuszu Kieslowskiego niemal rok wczesniej. Zreszta. ta scena wypadla ? filmu i kilka innych tez.
Kieslowski: Te wyciecia zepsuty troche film, ale nie zmienìy jego wymowy, bo gdyby zmienity, to bym sic na nie nigdy nie zgodziì.
Te wyciçcia nieco zepsuìy publicystyczna^ dorazna^ wymowe filmu, ale nie zmieniry jego wymowy uniwersalnej, opowiesci o losie Antoniego Gralaka, czlowieka (a moze nawet everymana), który chce osi^gn^c spokój na najnizszym poziomie bytowania, a i to mu sie nie udaje. System totalitamy dopada go na samym dole, tarn, gdzie on sic tego nie spodziewa.
Jedna. ? najzabawniejszych ingerencji cenzury bylo wyciecie pewnej kwestii dialogowej. Stuhr, jako Gralak, mówi do Treli, swojego szefa, kierownika budowy:
GRALAK: -Panie kierowniku, a jak ja bym tak pana na siubzaprosii, na swiadka, to przyszediby pan?
KIEROWNIK: -Na cywilny czy na koscielny?
GRALAK: - Nie no, na cywilny
KIEROWNIK: - A to, to tak!
Cenzura nie zgodzila sie. na dialog, ? którego wynika, ¿e kierownik, despota i kombinator, to czionek partii. Bo niewierzacy. Prosze sobie przeczytac ten sam dialog po wyciçciu dwóch srodkowych kwestii....