Content area
Full Text
Scenarzysta, rezyser, nauczyciel. Te slowa, w takiej wlasnie kolejnosci, kazal wyryc na swoim grobie Edward Zebrowski. Wlasciwie Edward Bernstein. Takim nazwiskiem podpisane s^ jego etiudy szkolne z lat 1961-1965, publikowane w prasie szkice o literaturze, wiersze. Beniaminek Kota Mtodych Zwi^zku Literatów. Jako genialny 16-latek zdawai po wojnie maturç. Jego legendç utrwalil Marek Hiasko w "Piçknych dwudziestoletnich". Mlody Bernstein opowiadal mu powiesci Dostojewskiego, Hemingwaya. Anegdota mówi, ze dokonali kiedys intelektualnego gwattu na mlodym Himilsbachu, pocz^tkuj^cym pisarzu i rzezbiarzu nagrobków, czytaj^c mu na cmentarzu na gios Bibliç.
Kiedy to siç wszystko zmiescito w biografii dwudziestolatka (urodzii siç w 1935)? Nie przyjçty na uniwersytet z powodu zyciorysu ojea, byi jakis czas robotnikiem u Cegielskiego w Poznaniu, gómikiem (st^d pewnie pózniejszy pomyst scenariusza dla Andrzeja Wajdy o klerykach odbywaj^cych praktykç robotniez^ w kopalni). Przez rok studiowal w szkole teatralnej. Dopiero potem, ale wci^z przed trzydziestk^, poszedt do szkoty filmowej.
O te czasy zahaezam juz pamiçci^. Bytem licealist^, kiedy zobaczytem na przegl^dzie etiud 4-minutowy film Edwarda Bemsteina ze zdjçciami Bogdana Dziworskiego "Szkota uezue": walka bokserska (on takze uprawial boks), odbita w twarzach kibiców, coraz bardziej rozpalonych, dzikich, zwierzçcych. Moze wtedy urodzii siç jego wielki temat filmowy: sondowanie granic cztowieczenstwa.
W "Iluminacji" Zanussiego Edward Zebrowski gra lekarza neurologa, w biatym fartuchu szpitalnym. Wtasnymi stowami odpowiada na pytanie miodego Staszka Latatty: powiedz mi, kiedy cztowiek jeszcze jest cztowiekiem? Mówi mu, tym swoim sarkastycznym tönern: jest cztowiekiem, dopóki fiinkcjonuje ciato, bo przeciez nie da siç oddzielic duszy od ciaia, tak jakby ta dusza mogta wyfrunqc z data jak gotqbek. Tylko tyle?...