Content area
Full Text
MARGINESY SEKSUALNOSCI I POTRZEBA NOWEJ ETYKI Jacek Kochanowski. Socjologia seksualnosci. Marginesy. Warszawa: WN PWN 2013, 227 s.
Ksiazka Jacka Kochanowskiego nie zawiera danych statystycznych na temat osób nieheteroseksualnych w Polsce czy na swiecie. Jest to ksiazka napisana w konwencji socjologii teoretycznej i socjologii praktycznie zaangazowanej. Stanowi próbe wyjasnienia spoleczno-kulturowych mechanizmów konstruowania plci i zachowan seksualnych, a takze zaprojektowania strategii oporu dla osób zmarginalizowanych przez te mechanizmy. Autor juz we wstepie zaznacza, ze pisze te ksiazke z perspektywy osoby homoseksualnej, czyli osoby, która ma doswiadczenie bycia na seksualnym marginesie. Nie zamierza ustalic, czym "jest" seksualnosc, ale chce opisac "czym bywa". Nazywa swoje podejscie spoleczna teoria queer, która kwestionuje hegemoniczne uogólnienia i odwoluje sie do autentycznego jednostkowego doswiadczenia osób zmarginalizowanych. Jego zdaniem to osoby queer, czyli odmiency ujawniaja swym doswiadczeniem spoleczne mechanizmy konstruowania seksualnosci. Autor nie ma pretensji do obiektywnosci czy bezstronnosci, ale twierdzi, ze "z marginesu widac lepiej" (s. 9). Opowiada sie za nauka zaangazowana politycznie w walce o prawa osób wykluczonych. Podkres la za Michelem Foucaultem, z e nauki spoleczne w wersji uchodzacej za obiektywna byly zwykle zaangazowane w obrone ideologii hegemonicznej, czyli obowiazkowej heteroseksualnosci i meskiej dominacji. W efekcie, wplecione w system wladzy ponosza moralna odpowiedzialnosc za szkody wyrzadzone osobom, których doswiadczenie nieslusznie patologizowaly.
Autor sygnalizuje swoje zastrzezenia wobec ilosciowych metod badania zachowan seksualnych, zwlaszcza seksualnego marginesu. Przedstawia tylko ogólne tendencje w Polsce dwu ostatnich dekad zarejestrowane w badaniach CBOS i OBOP (s. 16). Te powszechnie dostepne badania wskazuja, ze najwyzszym uznaniem moralnym w Polsce cieszy sie prokreacyjny seks pomiedzy mezczyzna i kobieta w monogamicznym zwiazku malzenskim (moralne centrum); akceptowane ze wspólczuciem sa bezdzietne zwiazki heteroseksualne; juz akceptowane sa heteroseksualne zwiazki niemalzenskie; rosnie akceptacja dla wieloletnich monogamicznych zwiazków homoseksualnych (na granicy miedzy centrum i marginesem); natomiast nie jest akceptowany przygodny seks osób nieheteroseksualnych i heteroseksualnych kobiet (margines). Seks z marginesu, np. w klubach gejowskich, nawet jesli nie powoduje zlamania prawa, ani nie wyrzadza nikomu krzywdy, jest moralnie potepiany, poniewaz nie pasuje do kulturowych skryptów seksualnej poprawnosci. Dostrzeganie w takim seksie zagro z enia Autor nazywa antyseksualn a paranoj a . W wymiarze spolecznym jest to "zinstytucjonalizowany, wbudowany w strukture spoleczna system dyskryminowania, upokarzania, marginalizowania, dyskredytowania, systemem segregacji seksualnej, ale takze stosowania roznych form przemocy (w tym fizycznej) wobec osób seksualnie niesubordynowanych" (s. 19). Ludzie...