Content area
Full Text
Kino jest iluzja, snem, tworem sztucznym, ale czasami, jakby mimo woli, przypadkowo, rejestruje rzeczywistosc, przemijajacy, ulotny ksztalt swiata. Drugi plan, a moze trzeci sens - powiedzialby Roland Barthes. Prawda czytelna dopiero z perspektywy lat. W "Zlodziejach rowerów" (1948) De Siki widac Rzym szary i biedny. Po przegranej wojnie. Pustawe ulice. Ludzie kiepsko ubrani. Smutno i prowincjonalnie. Sprzatacze wyjezdzaja na miasto zmiotlami. Na ulicznym targu handluje sie glównie rzeczami z kradziezy. Bloki na obrzezach miasta, niewykonczone, wsród chwastów i piachu, mieszkancy chodza po wode do studni. Tramwaje kursuja obwieszone winogronami. Wnetrza mieszkan zdradzaja zycie nieuporzadkowane, prowizoryczne, tymczasowe.